Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez nas dzień, czyli … pierwszy dzień wiosny, 21 marca. Na to wydarzenie ubraliśmy się kolorowo, mieliśmy na sobie także stroje w stylu disco i hip-hop. Świętowanie zaczęliśmy o godzinie 900 od wiosennych żartów, przysłów i wiosennej poezji. Następnie wyruszyliśmy ze szkoły, by wiosnę ujrzeć, usłyszeć i poczuć. Ta pora roku to przecież słońce, zielone pąki, świergot ptaków i powiew ciepłego wiatru. Nam zbyt ciepło nie było, więc zabraliśmy ze sobą Marzannę, czyli kukłę pod postacią kobiety symbolizującej okrutną zimę, której chcieliśmy się pozbyć na dobre. Zdecydowaliśmy, że juz najwyższa pora, by pozbyć się także ciężkich, niewygodnych, zimowych ubrań i pokazać trochę ciałka! Marzanny utopić się nie dało, więc ją spaliliśmy i jesteśmy pewni, że ciepło jest już tuż, tuż. I ciepło, a nawet gorąco było nam po powrocie do szkoły, ponieważ Pan Mirek przygotował dla nas lekcję fitness. Jak oczarowani ćwiczyliśmy aerobik przy rytmicznej muzyce. Następnie uczniowie zamienili się rolami z nauczycielami i … odbyły się bardzo interesujące lekcje. Zasłużyliśmy na ten wesoły dzień z całą pewnością, chociażby dlatego, że się wszyscy w szkole stawiliśmy, bo jak wiadomo dzień wiosny to dzień wagarowicza.